Ostatnio na zajęciach p. prowadząca poleciła nam lecytynę w tabletkach. Ponoć działa lepiej niż kawa i daje niezłego kopa. Poprawia trzeźwość umysłu i "łączność z wszechświatem". Testował może ktoś na sobie?
Hm, niekoniecznie wierzę w działanie takich cudownych środków. Lecytyna nie jest tak naprawdę niczym nowym ani w medycynie ani w żywieniu, bo to ważny składnik pożywienia, to dlaczego dopiero teraz ktoś ją promuje, że niby taka doskonała?
Możliwe że ma jakieś działanie pobudzające- ale często jest tak że środek pobudza ale zaburza zdolność koncentracji. Więc lepiej trochę więcej o tym poczytać.
Ja chyba nie będę próbować. Zresztą nawet kawy nie piję i czuję się świetnie.

A jak dajesz sobie rade w sesji? jak trzeba siedziec po nocy w ksiązkach?
A jeśli już polecacie, to który preparat wybrać? Jest jakieś znaczenie? Bo w aptece widzę, że lista jest spora -
lecytyna
Nie chce mi się porównywać składów, jaka dawka, itp. Poza tym myślę, że ta przyswajalność może być różna. Dlatego piszcie jeśli polecacie konkretny produkt.